W związku z wielkim zainteresowaniem Naszym poprzednim artykułem o kompostowaniu odpadów z gospodarstwa domowego, postanowiliśmy kontynuować ten wątek. Ładna pogoda sprzyja pracom w ogrodzie, a dla wielu z Państwa oznacza to również założenie własnego kompostownika. Do ZGK wpłynęło wiele pytań, na które odpowiedzi znajdziecie Państwo poniżej.
Aby prowadzić kompostownik przy domu nie potrzeba kupować specjalistycznego pojemnika. Kompostowanie można prowadzić zarówno na pryzmie jak i w kompostowniku wykonanym np. ze starych palet, desek. Polecane sposoby kompostowania:
- kompostowanie na pryzmie – najczęściej stosowane, najtańsze. Polega ono po prostu na układaniu kolejnych warstw przyszłego kompostu w odizolowanym i zacienionym miejscu ogrodu;
- kompostowanie w kompostowniku – rozwiązanie skuteczniejsze, poprawiające estetykę ogrodu. Na rynku dostępne są gotowe kompostowniki z tworzyw sztucznych, ale tradycyjny łatwo zrobić samodzielnie w domu: wystarczy wkopać w ziemię 4 zaimpregnowane żerdzie, na których w miarę dokładania kolejnych warstw kompostu montuje się poziome belki. Dolna część kompostownika, z której pobieramy gotowy nawóz, powinna być łatwa do usunięcia.
Prowadzenie kompostowania w ogródku nie wymaga zakupu specjalistycznego sprzętu ani urządzeń. Przydać się mogą widły lub szpadel do przerzucania kompostu.
W większość dobrych sklepów z artykułami ogrodniczymi możecie Państwo kupić gotowe kompostowniki. Najczęściej wykonane są one z tworzywa sztucznego. Przy wyborze kompostownika oprócz jego funkcjonalności i dostosowania do potrzeb kupującego, prosimy kierować się również tym z czego kompostownik jest wykonany. Polecane przez Nas kompostowniki powinny być produkowane z granulatu plastikowego, który w 100% pochodzi z recyklingu. Granulat to przede wszystkim zmielone nakrętki od butelek po napojach z HDPE, które często zbieramy w szkołach, przedszkolach, gminach. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się Państwo po co segregować odpady - to jest najprostsza odpowiedź. Kupując kompostownik możecie Państwo również przyczynić się do zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska odpadami tworzyw sztucznych.
Plantacje owoców cytrusowych są poddawane bardzo intensywnej ochronie środkami chemicznymi, podobnie jak same owoce przed transportem. Ich skórki mogą więc zawierać wiele niepożądanych związków. Jednak w czasie kompostowania większość szkodliwych substancji ulega rozkładowi, dlatego niewielka ilość skórek cytrusowych może trafić na kompost.
Tak, jednak rozkładają się one bardzo powoli. Aby przyspieszyć ten proces, należy je przede wszystkim rozdrobnić. Gałęzie, których średnica nie przekracza 2 cm, można kompostować bez rozdrabniania, ale trzeba je pociąć na kawałki długości 30 cm, aby nie utrudniały przerabiania kompostu. Gałęzie mają mało azotu, który jest potrzebny do tego, by proces przetwarzania resztek organicznych przebiegał właściwie. Należy więc zadbać o to, by pozostałe składniki dodawane do kompostu miały wysoką jego zawartość. Dobre są: skoszona trawa, gnojówka z pokrzyw, świeże chwasty. Wystarczy je stopniowo dodawać warstwami i wymieszać z rozdrobnionymi gałęziami. Jeżeli w ogrodzie nie ma resztek organicznych, które mogłyby podnieść zawartość azotu w kompoście, można kupić na przykład mączkę rogową i zastosować ją w dawce 3-5 kg/m3 pryzmy kompostowej.
Przede wszystkim należy tak komponować i układać pryzmę, aby mikroorganizmy odpowiedzialne za procesy rozkładu miały zapewnione optymalne warunki rozwoju. Dlatego warto:
- mieszać różnorodne resztki ogrodowe i domowe. Można je podzielić na dwie grupy: „zieloną” – bogatą w azot (świeże chwasty, skoszona trawa, nać warzyw, obierki, resztki owoców i warzyw, młode gałązki po strzyżeniu żywopłotu), oraz „brązową” – bogatą w węgiel (rozdrobnione gałęzie, siano, słoma, karton, papier, zebrane jesienią liście, trociny). Mieszanie odpadów z tych dwóch grup powoduje, że w pryzmie kompostowej zachowany jest odpowiedni stosunek węgla do azotu (najlepiej, jeśli wynosi on 25-30:1), przy którym mikroorganizmy glebowe rozkładają odpadki szybko i efektywnie;
- zapewnić odpowiednią wilgotność. Rozkład przebiega sprawnie przy wilgotności 45-50 proc. (po ściśnięciu w dłoni kompost zlepia się w bryłkę, ale nie wycieka z niego woda). Przeciętny poziom opadów w naszym kraju zapewnia odpowiednią wilgotność pryzmy, jednak w czasie długiej suszy należy ją polewać wodą, aby działalność mikroorganizmów glebowych nie zamarła. Także jeżeli kompostowany jest suchy materiał (słoma, trociny), kolejne warstwy kompostu warto polewać wodą. Po ich ściśnięciu w dłoni spomiędzy palców nie powinna jednak wypływać woda. Nadmiernemu parowaniu wody z pryzmy zapobiega umieszczenie jej w półcieniu;
- zapewnić odpowiednią ilość powietrza. Procesy rozkładu mogą być prowadzone przez mikroorganizmy glebowe tylko w obecności tlenu. Jeżeli jest go zbyt mało, odpady gniją, wydzielając nieprzyjemny zapach, zamiast przekształcać się w kompost. Aby zapewnić odpowiednie wietrzenie pryzmy, należy mieszać grubszy materiał (patyki, słoma, rozdrobnione gałęzie, łodygi słoneczników) z drobniejszym (trawa, chwasty, liście drzew, papier), żeby nie dopuścić do ubijania kompostu i tworzenia się nieprzepuszczalnych warstw.
W zbalansowanej pod względem materiału i dobrze ułożonej pryzmie rozkład zajmuje 10-12 miesięcy. Latem, przy wyższej temperaturze jest on szybszy i kompost może być gotowy już po sześciu miesiącach. Proces przyspiesza „przerabianie” pryzmy, czyli przemieszanie kompostu co najmniej dwa razy w roku (pierwszy raz cztery-sześć tygodni po jej ułożeniu) oraz dodawanie do niej rozdrobnionych odpadów. Można też zastosować szczepionki kompostowe, czyli preparaty zawierające mikroorganizmy odpowiedzialne za rozkład. Podobne kultury znajdują się w glebie i już gotowym kompoście. Wystarczy więc warstwy odpadków przesypać cienką warstwą dojrzałego kompostu albo żyznej ziemi, aby je „zaszczepić”.
Bez przerabiania, czyli mieszania w taki sposób, aby dolne partie znalazły się na górze i odwrotnie, rozkład będzie trwał dłużej, ale kompost powstanie.
W dojrzałym kompoście złożone związki zawarte w odpadkach są rozłożone na związki prostsze przyswajalne przez rośliny. Taki kompost jest jednolity, ma ciemny kolor i gruzełkowatą strukturę oraz zapach świeżo zaoranej ziemi. Nie brudzi rąk i przypomina żyzną ziemię. Pryzma dojrzałego kompostu jest zazwyczaj niższa od tej w czasie formowania o 1/3, a nawet połowę wysokości.
Dodaje się go do gleby późną jesienią albo wiosną po obeschnięciu podłoża. Rozrzuca się go cienką warstwą i płytko miesza z ziemią. W nowo zakładanych ogrodach oraz na działkach, gdzie były stosowane nawozy sztuczne i chemiczne środki ochrony roślin, dawki kompostu powinny być duże – przez kilka pierwszych lat 4-7 kg/m2 rocznie. Potem dawka może wynosić od 1 do 4 kg/m2. Trzeba pamiętać, że kompost to nawóz bezpieczny – nie można go przedawkować. Jego działanie jest powolne, a rośliny są zaopatrywane w składniki pokarmowe stopniowo w czasie całego procesu wegetacji.
Wydobywający się z kompostownika brzydki zapach jest sygnałem, że coś poszło nie tak. Najprawdopodobniej kompostownik był źle prowadzony, tzn.: odpady nie były w odpowiedni sposób napowietrzone (zbyt jednorodny, zbity odpad np. sama trawa) i zamiast procesu kompostowania w pryzmie zachodziły procesy beztlenowego rozkładu. Inną przyczyną brzydkiego zapachu mogło być wrzucanie do kompostownika odpadów resztek pochodzenia zwierzęcego. Do kompostownika nie powinno wrzucać się kości, resztek mięsa, tłuszczu itp. Dopuszczalne jest jedynie wrzucanie skorupek jaj.
Co do zasady resztki z ogrodu nie powinny być źródłem rozsiewania chwastów. Procesy zachodzące w pryzmie kompostowej skutecznie rozkładają resztki roślinne, w tym korzenie chwastów. W celu ograniczenia rozsiewania chwastów wraz z kompostem powinniśmy unikać wyrzucania na kompost dojrzałych chwastów (jednorocznych lub wieloletnich), które wytworzyły już nasiona. Nie powinno się także kompostować chwastów rozłogowych (np. perzu) lub podagrycznika.